ÜBERLUBE – SIŁA PROSTOTY
Chociaż twórca marki Überlaube, Stephen Magnusen, mieszka w Stanach Zjednoczonych, w biznesie kieruje się ideą bliższą skandynawskiej prostocie. Zamiast wymyślać kolejne spektakularne produkty, postanowił skupić się na dopracowaniu jednego – genialnego i przede wszystkim wielofunkcyjnego lubrykantu. Dwa lata zajęło mu opracowanie odpowiedniej formuły: lekkiej, ale długo utrzymującej się na skórze a co najważniejsze – nie klejącej i przyjemnej w dotyku. Finalny efekt ujrzał światło dzienne w 2004 roku i natychmiast został okrzyknięty jednym z najlepszych lubrykantów na świecie.
ZA CO KOCHAMY ÜBERLUBE
Praca włożona w wymyślenie lubrykantu idealnego nie poszła na marne. Überlube jest lekki i niemal niewyczuwalny na skórze, ale dobrze spełnia swoje zadanie, umożliwiając odpowiedni poślizg i zmniejszając tarcie. Działa skutecznie nawet pod wodą – można więc zabrać go na przykład pod prysznic. W składzie ma kilka starannie przebadanych składników, które są bezpieczne nawet dla szczególnie wrażliwej skóry. Nie zawiera parabenów, konserwantów czy produktów ropopochodnych. Co więcej, można go używać w duecie z lateksem, nie uszkodzi więc kondomów. Nie brudzi ubrań, a ewentualnych plam w łatwy sposób można się pozbyć za pomocą zwykłego proszku czy wody z mydłem.
Zaletą lubrykantu pochodzącej z Chicago marki jest eleganckie, dyskretne opakowanie ze szkła lub aluminium, przypominające flakon designerskich perfum. Ma niewielkie rozmiary, bez problemu zmieści się więc w kosmetyczce czy bagażu podróżnym. Wygodna pompka umożliwia dozowanie odpowiedniej ilości produktu nawet po ciemku.
SEKS, SPORT I WIELE WIĘCEJ
Überlube to znacznie więcej, niż lubrykant, po który sięgamy w trakcie seksu czy masturbacji. Ten wielozadaniowy produkt kochają miłośnicy minimalizmu, preferujący wszechstronne, oszczędzające czas i ułatwiające życie rozwiązania. Dzięki lekkiej, nietłustej konsystencji, może być łączony z kosmetykami do stylizacji włosów – matującą pastą lub woskiem – albo używany solo, jako patent na ujarzmienie puszącej się fryzury albo ochronę włosów przed działaniem temperatury podczas ich suszenia. Z powodzeniem zastąpi również krem łagodzący podrażnienia, na przykład te po goleniu, podkreśli kolory tatuażu, ochroni skórę przed chlorem w trakcie kąpieli w basenie.
Po lubrykant Überlube chętnie sięgają też sportowcy. Prosta, bezzapachowa formuła długo utrzymuje się na skórze, zabezpieczając ją przed podrażnieniami i otarciami w trakcie treningu na siłowni czy podczas długodystansowych biegów. Co ciekawe, Überlube pomaga też nurkom, nadając skórze odpowiedni poślizg w trakcie wkładania ciasnego kombinezonu. A wy wiecie już jakie znajdziecie dla niego zastosowanie?
Ten post ma 2 komentarzy
Czy można go używać razem z silikonowymi gadżetami?
Uberlube jest lubrykantem silikonowym, co znaczy, że lepiej z gadżetami silikonowymi go nie łączyć