Jajeczka wibrujące: Lovense Lush vs. We-Vibe Jive

Potęga największych i najskuteczniejszych wibracji wcale nie zawiera się w rozmiarze. Najnowszy trend wśród gadżetów erotycznych, czyli jajeczka wibrujące rozpalają cipki od środka. Te słodkie, małe jajeczka grają z nami w grę pozorów i zerkają niewinnie, w środku knując jak by tu zapewnić Ci hardkorowo ekstatyczne doznania! A na pewno są w stanie to zrobić. Multi-zadaniowe zabaweczki tego typu mogą towarzyszyć Ci w igraszkach solo lub zapewnić bzykanko nie z tej ziemii z partnerem/partnerką. Można też spędzić cały dzień z rozkosznymi, cipkowymi wibracjami – włożyć go do pracy, na randkę, na spacer itd. Uprzedzamy jednak – z chodzeniem może być pewien problem, bo jajeczko tak rozpieszcza wibracją, że aż miękną od tego kolana…

Wszystkie te fantazje mocno podziałały na naszą potrzebę posiadania tego gadżetowego hitu, ale ponieważ nie mogłyśmy zdecydować się na konkretny model, postanowiłyśmy najpierw porównać dwa najpopularniejsze – jajeczko Lovense Lush oraz wibrującą kulkę We-Vibe Jive. Oto rezultat naszego „badania”:

PODOBIEŃSTWA JAJECZEK LOVENSE LUSH I WE-VIBE JIVE

1. MISJA – PUNKT G

Ok, co łączy obie zabaweczki? Oczywistym podobieństwem jest ich przeznaczenie – jajeczka wibrujące służą do masażu punktu G, ale nie wyklucza to zastosowania ich do pieszczot łechtaczki czy innych sfer erogennych. Jednak nawet sami producenci określają wibrującą kulkę jako wibrator do G-spot, bo w tamtych rejonach sprawdza się naprawdę cudownie. Wystarczy wsunąć łezkę do cipki, a ona już zadba o trafienie w każde nerwowe zakończenie Twojej mokrej dziurki.

Nie musisz się obawiać trudności z jej wyjmowaniem –  kuleczka zakończona jest zwinnym ogonkiem, który służy do wyciągnięcia jej z naszego rozpieszczonego wnętrza. Spokojnie, ten „sznureczek” nie zerwie się , chyba że potraktujesz go nożyczkami lub substancją, która rozpuści materiał (pamiętaj, by gadżetów z silikonu nie łączyć z silikonowym lubrykantem, gdyż wtedy materiał może się stopić – jeżeli stężenie silikonu w lubrykancie jest naprawdę mocne).

2. ORGAZM NA ODLEGŁOŚĆ?

Oba gadżety znane są ze swojej magicznej właściwości, jaką jest możliwość sterowania na odległość. Magicznej, bo gdy nie rozumie się jeszcze mechanizmu działania, wtedy tylko czarami można wyjaśnić opcję sterowania gadżetem przez telefon, nawet jeśli ten telefon leży w ręce naszego ukochanego lub naszej ukochanej, którzy znajdują się w znacznej odległości od nas – może nas dzielić nawet ocean, a zdalne sterowanie wciąż jest możliwe!

Zastanawiasz się jak to w ogóle się dzieje? To proste! Kuleczki wyposażone są w specjalny system, który pozwala na połączenie urządzenia ze smartphonem, Twoim lub partnerki/partnera. Potrzebujesz jedynie włączonego Bluetooth’a i połączenia  z Internetem, by cieszyć się zabawą na dowolną odległość! Ogranicza Was jedynie zasięg Internetu, więc nawet jeśli znajdujecie się na dwóch różnych kontynentach, wciąż możecie cieszyć się możliwościami jajeczek.

Czy to nie wspaniały pomysł na cyber-sex? To także rozkoszne rozwiązanie dla par, które żyją w związku na odległość – już nie tylko sexting czy wspólna masturbacja na internetowej kamerce umilą Wam erotyczne chwile na dystans. 

3. TECHNOLOGICZNA REWOLUCJA SEKSUALNA

Oba jajeczka posiadają oddzielną, dedykowaną im aplikację mobilną – dla Lovense Lush jest to Body Chat, a dla We-Vibe Jive, aplikacja We-Connect. Obie można ściągnąć na telefon z dowolnym oprogramowaniem. Znajdziesz je w sklepie Google Play lub App Store. Każda z aplikacji daje też podobne możliwości:

  • możemy z  łatwością zmieniać natężenie wibracji – wystarczy ruch palcem po ekranie w górę i w dół, by z łagodnych drgań przejść na sam szczyt skali i odwrotnie
  • Mamy też opcję zmiany trybów, ale tutaj pojawia się już pierwsza różnica –Lush ma wbudowane cztery tryby wibracji, natomiast Jive oferuje ich aż dziesięć
  • Oba urządzenia wyposażone są w opcję wibrowania w rytm muzyki.
    To niezaprzeczalnie nasza ulubiona cecha tych gadżetów!
    Żeby uruchomić tę opcję, wystarczy wybrać ikonkę reagowania na dźwięk na panelu aplikacji, następnie włączyć ulubioną piosenkę i voila! A może pragniesz, by jajeczko wibrowało w rytm głosu Twojego partnera lub pomruków Twojej partnerki? Włącz opcję reagowania na dźwięk i daj się wypieścić tętniącymi erotyzmem wibracjami w takt kochanka…
  • Możecie sami konstruować tryby wibracji, a potem zapisać całą sesję, by otworzyć ją podczas kolejnego spotkania z jajeczkiem.

4. ZMYSŁOWY DOTYK Z PORZĄDNYM NAWILŻENIEM

Oba jajeczka wykonane są z silikonu, z tą różnicą, że marka We-Vibe zawsze inwestuje w silikon klasy medycznej do produkcji swoich zabawek. Osoby, które mają skłonności do alergii powinny sięgnąć więc po Jive, co nie znaczy, że materiał Lusha jest gorszy jakościowo. Zwykły silikon też jest bezpieczny, o ile nie ma domieszek sztucznych materiałów, jednak możemy być pewni, że marka Lovense dba o swoich klientów i nie dokłada niczego, co mogłoby nam zaszkodzić.

Decydując się więc na jajeczną zabawę, możesz być pewna, że to co wkładasz w swoje ciałko jest nie tylko bezpieczne, ale i niesamowicie przyjemne.

Pamiętaj, aby do igraczek z jednym i drugim gadżetem używać wyłącznie lubrykantów na bazie wody. Sylikon jest bardzo wrażliwy na sztuczne substancje i może się niestety zniszczyć. A jak już dorwiesz taką zabaweczkę, szkoda byłoby pozbawiać się takich doznań, jake Ci proponuje.

RÓŻNICE:

1. SOLIDNE WYPEŁNIENIE CZY SUBTELNE WSADZANIE

Wibrujące kuleczki wyraźnie różnią się średnicą oraz kształtem:  kulka Lush jest bardziej okrągła, podczas gdy Jive jest nieco wydłużony i owalny. Gadżet marki We-Vibe jest także mniejszy (długość 6,4; szerokość 3,6 cm) niż zabawka firmy Lovense (długość 8 cm, szerokość 3,5 cm).

Polecamy więc, by osoby dopiero rozpoczynające seksowne, gadżetowe zabawy wybrały mniejszą kulkę Jive – chyba że lubisz być solidnie wypełniona i nie chcesz zostawiać miejsca między ściankami Twojej wilgotnej dziurki.

2. ODDAJ KOMUŚ WŁADZĘ NAD ROZKOSZĄ

Mimo, że jest między nimi wiele podobieństw to istnieje też znacząca różnica, która dla wielu osób może przesądzić o wyborze. Z doświadczenia wiemy, że wiele Pań wybiera jajeczko Lush ze względu na jego nietypową właściwość – możliwość podłączenia do internetowej kamerki, by urozmaicić swój erotyczny pokaz i zdobyć więcej oglądających. Ta opcja mocno zafascynowała Lulę, dlatego nasza supersexbohaterka podjęła się wyzwania, by sprawdzić jak to w ogóle możliwe i czy rzeczywiście działa. Niedługo doczekacie się świeżutkej relacji z jej gorących testów. Podobno pierwsze próby już za nią…

3. CENA ZA PRZYJEMNOŚĆ

Na koniec podajemy  różnicę, która dla wielu osób może być decydująca przy wyborze określonego modelu –  bardzo często to właśnie cena wpływa ostatecznie na naszą zakupową decyzję. Tutaj ta różnica jest równa 100 zł – jajeczko Lush kosztuje 479 zł, podczas, gdy cena Jive’a to 379 zł. Jeśli skusić się na Jive’a, za zaoszczędzoną kwotę możesz dokupić odpowiedni  lubrykant i środek do pielęgnacji.

Jeśli wciąż masz wątpliwość, które jajeczko wybrać, nie wstydź się zadać Luli pytania w komentarzu!

Sprawdź też!

Ten post ma 2 komentarzy

  1. Anonimowy

    Witam, zastanawiam się pomiędzy 2 zabawkami ale nie wiem którą wybrać Wonderlove Love to Love czy może LOVENSE LUSH ?

Dodaj komentarz