Nie od dziś wiadomo, że jedną z funkcji mody jest podkreślanie naszej seksualnej atrakcyjności. To między innymi z tego powodu w czasach starożytnych wymyślono makijaż, w XIX wieku ściskano się gorsetami w talii i noszono wysokie peruki, a dziś wkłada się przezroczyste sukienki, które eksponują nieprzyzwoicie dużo ciała. Branża fashion coraz głośniej podkreśla swoją niechęć wobec powielania stereotypów i odcina się od prób zdekonspirowania nas jako potencjalnych uwodzicieli, którzy sięgają po najnowsze trendy, żeby podobać się innym. Na ostatniej gali rozdania Złotych Globów aktorki jednomyślnie wystylizowały się na czarno w geście protestu przeciw molestowaniu seksualnemu i ocenianiu ich przede wszystkim w kategoriach urody. Nie da się jednak ukryć, że seks w modzie pojawia się od zawsze i raczej nie zostanie szybko z niego wyparty oversize’owymi i uniseksowymi projektami marki Balenciaga. Cóż – w końcu nawet czarne sukienki gwiazd ze Złotych Globów miały wyjątkowo głębokie dekolty.
Duży dekolt to jednak za mało, żeby znaleźć się w rankingu Luli Pink. Zaczynamy sekspozytywny przegląd niezapomnianych momentów w modzie.
- TĘCZOWA KRATKA BURBERRY
W trakcie lutowego tygodnia mody w Londynie, kultowa brytyjska marka Burberry, słynąca z projektowania znakomitych trenczy, zaprezentowała odświeżoną interpretację swojego charakterystycznego printu. Tęczowa kratka na płaszczach, torbach, czapkach i marynarkach jest symbolem wsparcia wobec organizacji LGBT, działających na rzecz osób o różnych orientacjach seksualnych i transpłciowych. Burberry idzie krok dalej – zyskami ze sprzedaży swojej najnowszej kolekcji będzie się dzielić, przesyłając fundacjom darowizny na działalność statutową, w tym także mieszkania dla osób, które nie są tolerowane ze względu na swoją seksualność. Na ten spektakularny gest zdecydował się Christopher Bailey, który po 17 latach oddaje stery domu mody w inne ręce. Tęczowym manifestem bez wątpienia zapisał się w historii mody i rozpoczął w niej kolejny rozdział.
- KAMPANIE REKLAMOWE TOMA FORDA
Tom Ford, który otwarcie mówi o swoim homoseksualizmie, kocha skandalizować seksualnością. Robił to jako dyrektor artystyczny domu mody Gucci, robi to teraz, tworząc markę własnego nazwiska. Podczas gdy filmy w jego reżyserii zachwycają subtelnością i zachowawczym chłodem, a kolekcje określane są jako „wytworne”, wymyślane przez Forda reklamy często opierają się na jednym rozwiązaniu: epatowaniu seksualnością. Jedni uważają kampanie jego autorstwa za szokujące i przekraczające granice dobrego smaku, inni chwalą je za przełamywanie schematów. Jedno jest pewne: butelka perfum między natłuszczonymi oliwką piersiami, wydepilowany na łonie logotyp, ręka lądująca w bieliźnie – to motywy, którym daleko do estetyki porno. Świetne zdjęcia i starannie wybrani modele odrealniają obraz seksu, czyniąc z niego idealnie wystudiowany akt, jakiego nie znamy z własnych sypialni.
- SUKIENKI ATSUKO KUDO
Projektantom Atsuko Kudo udaje się łączyć estetykę porno dla fetyszystów i styl rodem z lat 50. Sukienki londyńskiej marki wyglądają jak kostiumy do filmu „2049” Wong Kar-Wai’a, z tą różnicą, że uszyto je…z lateksu. Kochają je gwiazdy: modelka Bella Hadid, legendarna naczelna Vogue’a Carine Roitfield, piosenkarka Taylor Swift, o Kim Kardashian nie wspominając. To właśnie ta ostatnia celebrytka wylansowała modę na pokazywanie się na czerwonym dywanie w kostiumach, które do tej pory mogliśmy oglądać w sex shopach albo we własnych sypialniach. W lateksowej, ultradopasowanej sukience koloru ciała Kim pokazała się na gali magazynu GQ w 2014, tworząc estetyczny precedens. Od tamtej pory bielizna, lateks czy rozporki odsłaniające niemal wszystko, są na porządku dziennym w Hollywood.
- VALENTINA SAMPAIO I MODELKI-FEMINISTKI
Seksualność pojawia się w modzie również w kontekście płci. Co ciekawe, to właśnie branża oskarżana o promowanie określonego wzorca doskonałej kobiecości, regularnie promuje odmienność. W 2017 roku na okładce francuskiego wydania magazynu Vogue (znanego dotąd z zachowawczości) po raz pierwszy pojawiła się transpłciowa modelka, Valentina Sampaio. Od tamtej pory brazylijska piękność, która bardzo wcześnie zdecydowała się zmienić płeć, pozowała do kilku znaczących sesji, w tym kampanii marki Hope, w której prezentowała seksowną bieliznę. Okazuje się, że świat mody wreszcie dorósł do otwartej, pozbawionej tabu rozmowy o seksualności. W tym roku ikoną modelingu jest feministka i działaczka społeczna – Adwoa Aboah, a topmodelka Anja Rubik zamieniła ostatnio wybieg na kampanie społeczne, proklamując m.in. konieczność edukacji seksualnej Polaków.
- JEANSOWA REWOLUCJA CALVINA KLEINA
Jeansy też mogą być symbolem seksualnej rewolucji! Tak stało się w latach 80. za sprawą marki Calvin Klein. Ci, którym wydaje się, że dzisiejsze reklamy przekraczają granice dobrych obyczajów, koniecznie powinny przypomnieć sobie kampanię amerykańskiej marki z udziałem 15-letniej Brooke Shields. Obraz zmysłowej lolitki w denimowych spodniach opatrzono hasłem: „Czy wiesz, co jest między mną, a moimi Calvinami? – Nic.” Reklamę oczywiście natychmiast uznano za kontrowersyjną i usunięto z mediów, ale sprzedaż jeansów Calvina Kleina, jako symbolu cielesnej autonomii, poszybowała w górę. 5 lat później marka wypuściła reklamę, w której półnaga kobieta leży między dwoma mężczyznami, a w 1994 roku – pierwsze perfumy unisex, które zacierały różnice między płciami.