Kojarzycie Czarodziejki z księżyca? Kiedy byłam mała uwielbiałam ją oglądać tę bajkę, choć teraz zupełnie nie pamiętam fabuły ani nawet głównych postaci. Pamiętam jednak, że moją ulubioną czarodziejką była ta z różowymi włosami, miałam nawet jej figurkę, którą namiętnie się bawiłam, gdy w kącie leżały zazdrosne lalki Barbie. Teraz jestem już duża, choć nadal mam swoje ulubione zabawki 😉 Jedna z nich za każdym razem prowokuje we mnie wspomnienia i sentymentalny powrót do bajki sprzed lat – szklane dildo z serduszkiem, tak urocze i słodkie, aż naprawdę czuję się z nim czasem jak mała dziewczynka, która dostała najlepszy prezent w swoim życiu…
DASZ SIĘ ZACZAROWAĆ?
Szklane serduszkowe dildo Heart of Glass marki NS Novelties rzuca na Ciebie urok już od pierwszego spojrzenia. Pod wpływem tej czarnej magii przestajesz racjonalnie myśleć, bo w głowie przewijają Ci się krótkie obrazy, flashbacki lub wyobrażenia na temat rzucania zaklęć tą magiczną różdzką… Jej słodki, cukierkowy wygląd potrafi roztopić serce nawet najmroźniejszej królowej śniegu. Zresztą sam/a zobacz – czy nie zachwyca Cię to urocze, różowe serduszko, którym zwieńczone jest dildo? Ma ono nie tylko funkcję ozdobną lecz także praktyczną – służy jako uchwyt podczas zabawy gadżetem. Dla mnie jest także symbolem miłości, jaką okazuję sobie podczas namiętnych autoerotycznych uniesień, o których tak rozmyślam pod wpływem magicznego uroku dilda… Ale w głowie pozostało mi się dużo miłych wspomnień, gdy to mój partner okazywał mi tę szklaną miłość. On też padł ofiarą uroku… Mówi, że dildo najlepiej ogląda się w połączeniu ze słodkim przebraniem w kusą spódniczkę, białe kabaretki i białe niewinne majteczki. Albo różowe… 🙂
PIEŚĆ MNIE, PIEŚĆ…
Prawdziwa magia zaczyna obezwładniać całe ciało, gdy tylko wsunie się pierwsze kilka centymetrów dildo do rozgrzanej i gorącej z podniecenia cipki. Niemal 20cm rozkoszy. Przyjemne przewężenia na całej długości potęgują przyjemność i za każdym razem wprowadzają mnie w stan seksualnego transu – wsadzać i wyjmować, wsuwać i wysuwać… i tak bez końca!Dildo idealnie odnajduje punkt G i inne rozkoszne punkty wewnątrz mojego ciała (które wciąż badam po odkryciach poczynionych podczas testowania wibrującego jajeczka Lush). 5-centymetrowa grubość gadżetu, pozwala także na zabawy analne, a wykonanie ze szkła borokrzemowego umożliwia łączenie gadżetu z lubrykantem na bazie sylikonu, który przy analnych rozkoszach sprawdza się o wiele lepiej niż jego wodni konkurenci – wolniej wysycha i jest bardziej wydajny, a w dodatku nie uszkodzi nam szklanego materiału.
WSZĘDZIE TYLKO TEN SYLIKON…
No właśnie, może pojawić się w Was pytanie czy lepsze będzie dildo z sylikonu czy ze szkła. Obserwuję, że większość osób decyduje się na sylikonowe zabawki. Dlaczego? Wydaje mi się, że przez zwykłą ostrożność, bo szklane gadżety wywołują w niektórych wątpliwości, czy gadżet nie stłucze się i przy okazji nas nie zrani. Możecie być spokojni – to się nie wydarzy. Szkło borokrzemowe jest mega wytrzymałe, a jeśli upadnie Wam np. na łazienkowe kafelki to prędzej popękają one, niż gadżet. Szklane dildo polecam osobom, które pragną mieć coś naprawdę twardego – jest mocniej i dokładniej ;). Jednak tak naprawdę wybór materiału to kwestia bardzo indywidualna, więc najlepiej jeśli sami/e przekonacie się na własnej skórze, który lepiej odpowiada Waszym osobistym preferencjom.
ZIMNO, ZIMNIEJ… GORĄCO!
Ohhh… Zapomniałabym o najważniejszym! Wiecie jaką zaletę ma jeszcze szklane dildo? To możliwość zabawy temperaturą! Szklany gadżet możesz schłodzić, zamykając go na chwilę w zamrażarce lub podgrzać, wrzucając do wrzącej wody (taką właściwość mają też gadżety z metalu). Uwielbiam tę cechę mojego serduszkowego dildo, szczególnie teraz, gdy wieczory są zimne, a ciało potrzebuje solidnego rozgrzania…
ZBROJA NIE OPAKOWANIE!
Producenci erotycznych gadżetów nieczęsto dodają do opakowania jakiś fajny pokrowiec, który ułatwiłby nam przechowywanie zabawki. Te bardziej topowe marki, jak np. Lelo czy Womanizer dołączają satynowe etiu lecz przeważnie jesteśmy zdani na to, co znajdziemy w domu lub osobno dokupimy. Dlatego dużym i baaardzo pozytywnym zaskoczeniem było dla mnie to, co znalazłam we wnętrzu opakowania od Heart of Glass. Dildo umieszczone jest w transparentnej zbroi-pokrowcu, który idealnie przylega do jego kształtów, pozwalając nam tym samym na postawienie gadżetu w pionie, gdziekolwiek mamy na to ochotę. Sama z dumą trzymam swój szklany skarb na regałowej półce w salonie, by wszyscy mogli podziwiać to cudo. Chyba jeszcze żadna z moich koleżanek nie przeszła obok różdżki obojętnie… Takich ciekawych rozmów nie miałam bardzo dawno 😉
SZKLANE DILDO CZY SZKLANA RÓŻDŻKA…
Pomimo, że różdżką zwykło się nazywać mocne, wibrujące masażery do ciała, to w przypadku szklanego, serduszkowego dildo Heart of Glass można zrobić malutki wyjątek. Zaliczam je w poczet rozkosznych różdżek, bo tak oczarowana gadżetem nie byłam już dawno… O magicznych orgazmach nie wspominając 😉