Odchudza, upiększa cerę, leczy przeziębienie, poprawia samopoczucie. Nie, nie mamy na myśli kolejnego cudownego suplementu diety reklamowanego w telewizji, ale remedium, które masz dostępne dosłownie od ręki: seks. Poznaj 5 powodów, dla których warto go uprawiać, żeby czuć się dobrze i zachować młodość.
1. Seks leczy przeziębienie
Nie herbatka z imbirem ani nawet Gripex, ale seks jest najskuteczniejszą metodą radzenia sobie z przeziębieniem. Dowiedli tego naukowcy z Uniwersytetu Wilkes-Barre w Pensylwanii, którzy zbadali 111 swoich studentów, najpierw kontrolując poziom przeciwciał w ich organizmach, a następnie pytając wprost o częstotliwość uprawiania seksu. Okazało się, że ilość immunoglobiny A, zbawiennie wpływającej na układ odpornościowy, był o 30% większy u osób, które kochały się przynajmniej dwa razy w tygodniu, niż u tych, którzy na igraszki pozwalali sobie raz w tygodniu bądź rzadziej. Dlaczego tak się dzieje? Immunolog z Uniwersytetu Kalifornijskiego Clifford Lowell wyjaśnia: osoby aktywne seksualnie są narażone na zakażenia przekazywane drogą płciową, stąd ich organizm prewencyjnie produkuje większą ilość przeciwciał. Z kolei Manfred Schedlovski, naukowiec z Zurychu, który przez wiele lat zajmował się badaniami neuroimmunologicznymi, wykazał, że podczas seksu wzrasta liczba fagocytów, komórek wyspecjalizowanych w zwalczaniu różnego rodzaju intruzów w organizmie. Po orgazmie ich liczba wzrasta dwukrotnie!
2. Seks redukuje stres
Nie od dziś wiadomo, że satysfakcjonujący seks poprawia samopoczucie. Po orgazmie w organizmie produkowana jest prolaktyna, czyli hormon odpowiedzialny za uczucie rozluźnienia i senność, a także łagodzenie uczucia niepokoju. Seksuolog Arkadiusz Bilejczyk mówi:
„Po udanym kontakcie seksualnym będziemy mieli podobny stan do tego, jaki osiągamy po treningu relaksacyjnym, saunie, masażu”.
Z kolei grupa badawcza ze słynnego Uniwersytetu Paisley w Szkocji przebadała 24 kobiety i 22 mężczyzn sprawdzając, jaka jest zależność między miłością fizyczną a poziomem stresu. Jak się okazało, osoby, które baraszkują regularnie, lepiej poradziły sobie z trudnymi zadaniami, jaki przed nimi postawiono (takimi, jak wystąpienie publiczne, rozwiązanie trudnego testu). Co ważne, pozytywny wpływ według szkockich naukowców ma stosunek waginalny, a nie masturbacja. My mamy na ten temat inne zdanie – właśnie trwają nasze badania 🙂
3. Seks uśmierza ból
Zdaniem dr. Barry’ego R. Komisaruka z Uniwersytetu Stanowego w New Jersey, orgazm może łagodzić dolegliwości bólowe. Wtórują mu neurolodzy z uniwersytetu w Münsterze, którzy dowiedli, że większa aktywność seksualna może prowadzić do częściowego lub całkowitego zwalczenia migreny. Podobnie twierdzą naukowcy z University of Texas w Austin, którzy przebadali 3 tys. osób skarżących się na częste bóle głowy i potwierdzili zbawienny wpływ cielesnych igraszek na migrenę. Dlaczego tak się dzieje? W trakcie seksu organizm wytwarza hormony szczęścia, czyli dobrze Ci znane endorfiny,a także serotoninę, dopaminę oraz oksytocynę. Substancje te znacząco łagodzą ból i poprawiają samopoczucie. Te rewelacje podsumował znany polski seksuolog profesor Zbigniew Izdebski:
„Wielu moich pacjentów zwracało uwagę, że po seksie przestaje ich boleć głowa „.
Czyżby koniec wykręcania się od seksu bólem głowy? 😉
4. Seks wzmacnia serce
Grupa naukowców pod dowodzeniem profesora Shah Ebrahima z Uniwersytetu w Bristolu w Anglii wykazała, że regularna aktywność seksualna działa ochronnie na układ krążenia, zmniejsza ryzyko zawału serca i udaru mózgu, a także obniża ciśnienie tętnicze krwi. Przy okazji warto wspomnieć o innej zalecie seksu. Podczas stosunku krew krąży szybciej, a naczynia krwionośne się rozszerzają, co sprawia, że do skóry przedostaje się więcej tlenu i składników odżywczych, a włosy nabierają połysku i są bardziej gładkie.
5. Seks odchudza
W trakcie uprawiania seksu spalamy średnio 70-100 kcal. Jak podaje PoradnikZdrowie.pl: w pozycji „od tyłu” mężczyzna spala 64 kcal, a kobieta – 42 kcal. W pozycji „na jeźdźca” mężczyzna traci 40 kcal, a kobieta – 67 kcal. Podobnie jednak, jak w przypadku innych aktywności fizycznych, na ostateczny wynik ma wpływ to, jak bardzo się namęczymy i jak często zmieniamy tempo (nasza podpowiedź: kondycję i sylwetkę najlepiej szlifować interwałami). Dr Yuko Maejima z Uniwersytetu Medycznego Jichi w Shimotsuke dowiodła, że istotną rolę w kontrolowaniu spożycia i spalania kalorii ma wspomniana przez nas oksytocyna. U przebadanych przez nią myszy laboratoryjnych codzienny zastrzyk oksytocyny zmniejszał ilość spożywanego pokarmu oraz przyczyniał się do stopniowej utraty masy ciała w trakcie 17-dniowej terapii oraz 9 dni po jej zakończeniu. Podobne rezultaty uzyskano aplikując oksytocynę za pomocą pompki osmotycznej. W tym przypadku u gryzoni zaobserwowano dodatkowo zmniejszenie stłuszczenia wątroby, lepszą tolerancję glukozy i redukcję tłuszczu brzusznego, który jest jednym z głównych czynników ryzyka chorób układu krążenia.
Źródła:
https://www.polskieradio.pl/10/484/Artykul/378192,Seks-radykalnie-obniza-stres
https://kobieta.wp.pl/stres-utrudnia-seks-a-seks-leczy-stres-5982743375291521a