Ciastka o smaku intymnych wspomnień. Szykujcie się na toruńską wystawę Mariny Abramović!

 

Dzień Kobiet jest znakomitą okazją do tego, żeby przypomnieć o ich roli i miejscu w świecie. Można ją celebrować w pracy, walcząc o ekonomiczne równouprawnienie, w zaciszu własnej sypialni (decydując o tym, co dziś będziecie robić w łóżku) albo na jednym z dziewczyńskich marszów, organizowanych w całej Polsce. W tym roku nadarza się jeszcze inna sposobność – 8.marca startuje retrospektywna wystawa niepokornej artystki Mariny Abramović w toruńskim CSW. Dlaczego warto tam być?

Marina w Toruniu

Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu, wspólnie z Moderna Museet w Sztokholmie oraz we współpracy z Muzeum Sztuki Współczesnej Louisiana w Humlebæk i Bundeskunsthalle w Bonn  przygotowuje właśnie retrospektywną, przekrojową wystawę jednej z największych współczesnych artystek na świecie: Mariny Abramović. Wernisaż „DO CZYSTA / THE CLEANER” odbędzie się w Dzień Kobiet, 8.marca 2019 roku. Trudno o lepszą datę wydarzenia, które przypomni najlepsze prace legendarnej (i radykalnej) ikony feministycznej sztuki. Polska wystawa będzie elementem europejskiego tournée Abramowic. Złoży się na nią 120 dzieł, powstałych od lat 60. po dzień dzisiejszy. Oprócz rysunków, obrazów, rzeźb, obiektów, fotografii, filmów wideo oraz elementów archiwalnych i scenografii na „DO CZYSTA / THE CLEANER” prezentowane będą także zrekonstruowane performatywne akcje 73-letniej artystki. Oprócz tego odwiedzający CSW będą mogli również wziąć udział w różnego rodzaju działaniach, a młodzi artyści – w unikalnych szkoleniach artystycznych i pracy z lokalnymi społecznościami. Marina Abramović uświetni swoją obecnością wernisaż w Toruniu.

Materiały prasowe

Artystka (zawsze) obecna

Marina Ambramović urodziła się w 1946 roku w Belgradzie, w rodzinie o serbsko-czarnogórskich korzeniach, która podczas II wojny światowej działała w opozycji. Artystka studiowała studiowała na Akademii Sztuk Pięknych w Belgradzie, a dyplomu broniła na Akademii w Zagrzebiu. Jej prace od zawsze związane były z miejscem pochodzenia i trudną sytuacją na Bałkanach. Początkowo zajmowała się głównie malarstwem, ale szybko odkryła, że to, co ma do powiedzenia, jest w stanie wyrazić w instalacjach i performansie. Tuż po studiach stworzyła realizacje, które sprawiły, że zrobiło się o niej głośno. Akcje związane z cielesnością, bólem, krwią i obrzydzeniem wzbudzały kontrowersje i zmuszały widzów do wyjścia ze strefy komfortu. W 1975 roku nawiązała znajomość z niemieckim artystą Ulayem (a właściwie Frankiem Uwe Laysiepen), z którym przez kolejnych 12 lat dzieliła życie prywatne i zawodowe. Razem działali przede wszystkim w zakresie body artu i performansu. Tematyką, która najbardziej ich zajmowała, była dwojakość i połączenie pierwiastka kobiecości i męskości. Zwieńczeniem ich wspólnej drogi była akcja The Lovers/The Great Wall z 1988 roku. Kochankowie przemierzali wspólnie Mur Chiński, przy czym Marina ruszała ze wschodu, Ulay z zachodu. Kiedy spotkali się po 90 dniach, postanowili zgodnie, że pora się rozstać.

Chociaż decyzja ta wstrząsnęła światem sztuki, Marina Abramowic szybko poradziła sobie z tęsknotą, rzucając się w wir tworzenia indywidualnych realizacji. To wtedy powstały takie prace, jak Cleaning the mirror (Czyszczenie lustra), The onion (Cebula), Cleaning the house (Porządki domowe), Delusional. „Babcia performansu”, jak o sobie samej mówi Abramović, pojawiła się na ustach wszystkich, również tych, którym daleko do akademickiego dyskursu, w 2010 roku. To wtedy odbyła się retrospektywna wystawa Abramović w kultowym nowojorskim Museum of Modern Art, gdzie artystka zaprezentowała swój najpopularniejszy i szalenie wymagający performance, zatytułowany „The Artist Is Present”. Codziennie w godzinach otwarcia muzeum  Marina siedziała przy stole, do którego mogli się dosiąść odwiedzający, żeby w milczeniu wpatrywać się w nieporuszoną twarz artystki. W 2012 roku światło dzienne ujrzał film dokumentalny „Marina Abramović: artystka obecna”  Matthew Akersa, a sama performerka zaczęła być obecna przede wszystkim w mediach, współpracując z marką modową Givenchy czy z Lady Gagą.

https://www.instagram.com/p/Bq-uL0ggWv3/?utm_source=ig_web_button_share_sheet

Ciało w centrum uwagi

Co charakteryzuje twórczość Mariny Abramović i sprawia, że nawet osoby niezainteresowane sztuką nie mogą przejść koło nich obojętnie? To przede wszystkim sposób traktowania ciała. Jedną z najbardziej fascynujących realizacji artystki na temat jest performans „Rytm” z 1974 roku. W jego ramach artystka umieściła w galerii stół i rozłożyła na nim liczne akcesoria, w tym nóż, bat, skalpel, pistolet i jedną kulę, a następnie nieruchomo stanęła pośrodku sali, czekając na odwiedzających, którzy mogli zrobić z jej ciałem, co chcieli. W efekcie została między innymi poraniona kolcami róży i straszona przystawionym do skroni pistoletem, przekonując się, że w ludziach potrafi się obudzić bestia. Z tematem tabu, jakim jest cudze ciało jugosławiańska performerka mierzyła się wielokrotnie później, na przykład w działaniu „Imponderabilia” z 1977 roku, które polegało na tym, że Abramović i Ulay stali nago w ciasnym przejściu, zmuszając widzów do przechodzenia między nimi i stykania się z ich skórą. Inaczej do kwestii cielesności podeszła flirtująca z popkulturą Marina w 2017 roku na targach sztuki Frieze w Londynie. We współpracy z luksusową marką cukierniczą Kreëmart opracowała smak makaroników, bazujący na najbardziej intymnych wspomnieniach z jej życia. Okraszone płatkami złota smakołyki dostępne były w londyńskim domu handlowym Harrods. Na wspomnianym już performansie w MoMA Abramović dosłownie poznała możliwości swojego ciała. Po 736 godzinach spędzonych na drewnianym prześle, jak sama mówi, „wstała jako zupełnie inny człowiek”, nabawiwszy się bólu kręgosłupa, odwodnienia i emocjonalnego osłabienia. O tym, jak działają prace niepokornej artystki o niewyparzonym języku, najlepiej przekonać się osobiście, stając twarzą w twarz z jej dziełami i dokumentacją najbardziej przejmujących akcji. Na szczęście nadarza się ku temu najlepsza okazja: wystawa w toruńskim Centrum Sztuki Współczesnej. „DO CZYSTA / THE CLEANER” można oglądać od 08.marca do 11. sierpnia 2019 roku.

https://www.instagram.com/p/BsYZIY5FLHD/?utm_source=ig_web_button_share_sheet
Sprawdź też!

Dodaj komentarz