Jesteśmy świadkami postępujących zmian w kwestii postrzegania seksu. Badacze coraz częściej zgłębiają tajemnice ludzkiego życia seksualnego, a coraz więcej osób decyduje się zapukać do drzwi seksuologa, gdy coś w tym aspekcie życia szwankuje. Odpowiedzią na zmiany kulturowe, a także współczesne wyzwania z nimi związane, jest tzw. pozytywna seksualność.
Sekspozytywne schronienie
Jest to ruch, który silnie rozwija się na świecie. Inicjatywy sekspozytywne rozwijają także w Polsce! Za sprawą psychologa i seksuologa Dominika Haak, otwiera się w Poznaniu Centrum Terapii HAAK. Jest to miejsce sekspozytywne, które oferować będzie pomoc psychologiczną, a także seksuologiczną, skierowaną do kobiet i osób ze społeczności LGBT+. Będzie to miejsce przyjazne wszystkim osobom, bez względu na ich tożsamość płciową i orientację seksualną. Dlaczego otwarte podejście do seksualności jest tak ważne? Przyjrzyjmy się bliżej zagadnieniu sekspozytywności.
Seksualność w kulturze
Podejście do seksualności człowieka na przełomie wieków było zróżnicowane. Niektóre starożytne relikty do dziś zdumiewają swoim pornograficznym charakterem. Słynna Kamasutra bez pruderii otwiera przed swoimi czytelnikami i czytelniczkami sekrety ars amandi.
Religie abrahamowe zaś skłaniały i wciąż skłaniają do wstrzemięźliwości, na piedestale stawiając czystość. Jednak bez względu na epokę – zawsze istniały społeczne normy dotyczące seksu. Osoby, które w jakiś sposób od tych norm odchodziły mogły w najlepszym wypadku spodziewać się społecznego wykluczenia i ostracyzmu. W najgorszym spalenia na stosie – dosłownie i w przenośni…
Seksualność dzisiaj
Dzisiejsza kultura z jednej strony przesycona jest seksem, z drugiej zaś wciąż nosi w sobie ślady purytańskości. Wiele lat minęło od czasów rewolucji seksualnej, jednak seks nadal jest gorącym tematem budzącym zarówno ekscytację jak i zawstydzenie.
W kapitalistycznym świecie seks stał się towarem, a także przestrzenią do ciągłego konkurowania – chcemy więcej, mocniej, lepiej. Magazyny prześcigają się w poradach seksualnych, reklamy oferują nam możliwość przedłużenia penisa, z telewizorów bez przerwy wylewają się obrazy półnagich kobiet.
Mimo tego przeładowania seksualnością wciąż nie mamy dostępu do rzetelnej edukacji seksualnej. Do łóżek zaglądają nam politycy i biskupi, a z partnerami/partnerkami trudno nam rozmawiać o własnych potrzebach i fantazjach. I jak tutaj zbudować zdrową relację ze sobą i swoją seksualnością?
Pozytywna seksualność- co to właściwie oznacza?
Pozytywna seksualność, nazywana także sekspozytywnością jest ruchem społecznym i filozoficznym, którego celem jest zmiana kulturowego nastawienia względem seksualności. Dąży do uznania seksualności jako zdrowej i naturalnej części życia człowieka, wraz z akceptacją różnorodności seksualnej ekspresji i bogactwa seksualnych tożsamości.
Zamiast demonizacji tej sfery życia, stawia na jej afirmację i akceptację różnych jej przejawów, podkreślając jednocześnie szczególną rolę bezpieczeństwa i konsensualności w seksie. Otwartość, edukacja seksualna, bezpieczeństwo, a także konieczność uzyskania świadomej i entuzjastycznej zgody pomiędzy osobami angażującymi się w zachowania seksualne są tutaj podstawą.
Wszystkie orientacje seksualne uznawane są za równe, a każda osoba traktowana jest jako indywidualna jednostka świadomie decydująca o swoim życiu, także seksualnym. Sekspozytywność nie oznacza natomiast „promowania” jakichkolwiek zachowań seksualnych. Zarówno bogate życie seksualne, jak i jego brak lub wstrzemięźliwość seksualna, są uznawane za dobre i normalne, o ile związane są ze świadomą zgodą i nikogo nie krzywdzą.
Sekspozytywność w pracy z osobami LGBT+ i kobietami
Tabuizacja seksu oraz społeczna kontrola ludzkiej seksualności przez wieki wywierały szczególne piętno na kobietach oraz osobach LGBT+. Seks postrzegany był jedynie jako narzędzie służące reprodukcji- musiał więc odbywać się pomiędzy kobietą a mężczyzną. Jednocześnie w patriarchalnym świecie przymykano oko, a czasem nawet pochwalano męską aktywność seksualną poza związkiem małżeńskim, od kobiet oczekując czystości aż do ślubu oraz seksualnej wstrzemięźliwości. Do dziś popularnym zjawiskiem jest tzw. slut-shaming, czyli zawstydzanie i potępianie kobiet ze względu na ich aktywność seksualną.
W 2001 roku w Holandii po raz pierwszy zalegalizowano małżeństwa jednopłciowe. Obecnie równość małżeńska panuje w 29 krajach. W większości krajów na świecie osoby LGBT+ nie mogą pozwolić sobie na legalizację związku. Chociaż walka o równość małżeńską i prawa osób LGBT+ nie ustaje, mniejszości seksualne stale mierzą się z nierównym traktowaniem, dyskryminacją i przemocą.
Dlatego też sekspozytywne podejście w ramach psychoterapii i innych form pomocy, jest niezwykle istotne w pracy z kobietami i osobami LGBT+. Może pomóc zaakceptować osobom nieheteronormatywnym i niecispłciowym ich własną tożsamość, a także umożliwić lepsze odnalezienie się w niesprzyjającym otoczeniu. Akceptujący i afirmujący specjalista lub specjalistka tworzy atmosferę opartą na poczuciu zaufania i bezpieczeństwa. Przestrzeń taka pozwala kobietom zaakceptować swoją seksualność i uświadomić sobie własne potrzeby, czy fantazje.
Wiele osób boi się korzystać z pomocy psycholożki czy seksuolożki, bojąc się odrzucenia. Dlatego tak istotnym jest, by powstawały miejsca przyjazne dla wszystkich, bez względu na ich płeć czy orientację, specjalizujące się w pomocy mniejszościom. Ruch sekspozytywny rzuca nowe światło na seksualność człowieka, a także pozwala osobom wykluczonym odnaleźć własne miejsce.