Zaznaczmy od samego początku, że breath play nie jest najbezpieczniejszą techniką używaną podczas stosunku. Jest to temat wciąż dosyć kontrowersyjny, chociaż praktyki te są coraz bardziej powszechne. Dlatego już na początku chciałam zaznaczyć, iż zabawy te niosą za sobą ryzyko. Każda strona powinna być go świadoma i wykonywać dane praktyki na własną odpowiedzialność.
Czym tak właściwie jest breath play?
Są to aktywności, które dotyczą zabaw z oddechem, a konkretniej kontroli oddechu. Potocznie aktywności te nazywamy podduszaniem. Zjawisko to nazywane jest również asfiksjofilią. Termin ten był już używany w XVII wieku podczas badań nad zaburzeniami erekcji. W tamtym okresie asfiksjofilia była testowana jako remedium na problemy z erekcją.
Asfiksjofilia polega na czerpaniu satysfakcji seksualnej z podduszania osoby partnerskiej lub bycia duszonym. Niedotlenienie połączone z podnieceniem dla niektórych osób jest bardzo ciekawym doświadczeniem, które wzmaga poziom podniecenia i satysfakcji seksualnej.
Często zdarza się, iż breath play jest dodawany do repertuaru praktyk BDSM. Wtedy dodatkowe doznania psychiczne oraz fizyczne zapewnia aspekt dominacji oraz uległości podczas zabaw.
Breath play może występować pod różnymi postaciami. Najczęstszą formą jest po prostu zaciskanie dłoni na szyi (a konkretniej na tętnicach szyjnych!), ale również wstrzymywanie oddechu, stosowanie różnych gagów, ale też dużo bardziej zaawansowane praktyki.
Podstawy breath play
Zacznijmy od tego, że przez ryzyko jakie niosą ze sobą zabawy z kontrolą oddechu, bądźcie pewni, że ufacie swojej osobie partnerskiej i ustalcie hasła oraz znaki bezpieczeństwa. Jest to całkowita podstawa, dzięki której, jeżeli cokolwiek będzie nie w porządku, będziecie mogli zareagować i przerwać zabawę.
Na początku świetnie może sprawdzić się werbalne kontrolowanie oddechu drugiej osoby. Jest to jedna z bezpieczniejszych praktyk, ponieważ druga strona może zaczerpnąć powietrze w dowolnym momencie. Pozwoli to na ustalenie, ile czasu bez oddechu jest dla Was komfortowe i przede wszystkim bezpieczne! Da Wam to również możliwość sprawdzenia, czy takie zabawy są dla Was.
Również zasłanianie ręką ust oraz nosa będzie komfortowe i niesie ze sobą względnie niskie ryzyko. Nie zapominajcie o komunikacji oraz sygnale bezpieczeństwa. Może to być klaśnięcie w dłonie, pstryknięcie palcami lub kilkukrotne uderzenie dłonią/stopą o powierzchnię. Nigdy nie próbujcie ryzykownych aktywności bez znaków/słów bezpieczeństwa!
Bardziej ryzykowną praktyką jest samo podduszanie. Wiele osób właśnie z tym, czyli z zaciśnięciem dłoni na szyi osoby partnerskiej, kojarzy typowy breath play. Wydaje się to najprostszą techniką, jednak wcale tak nie jest. Złe ułożenie dłoni, nieodpowiedni nacisk na krtań mogą nieść ze sobą bardzo poważne konsekwencje zdrowotne. Samo ułożenie dłoni na szyi nie jest podduszaniem, jest po prostu złapaniem za szyję. Jeżeli już chcecie wpleść takie elementy do Waszej sypialni, zadbajcie o dobrą technikę. Najbezpieczniejszą opcją jest delikatny nacisk na tętnice, które znajdują się po bokach szyi. Niweluje to nacisk na krtań. Nie próbujcie jednak takich zabaw, jeżeli nie jesteście zaznajomieni z anatomią człowieka. Nie warto ryzykować czyjegoś zdrowia lub nawet życia dla chwili zabawy.
Bezpieczeństwo
Zawsze należy być świadomym jakie ryzyko wiąże się z takimi zabawami! Wtedy jest szansa, żeby je zminimalizować. Breath play wymaga bardzo dużej dawki zaufania, świadomości oraz szczerej komunikacji. Jeżeli macie jakiekolwiek wątpliwości lub nie znacie techniki oraz anatomii, a chcielibyście spróbować tego typu zabaw, warto zacząć od praktyk, które są bezpieczne i nad którymi panuje druga osoba, czyli np. wcześniej wspomniane wstrzymywanie oddechu. Uczcie się od bardziej doświadczonych i nie próbujcie nowych rzeczy bez odpowiedniego przygotowania.
Powtórzę po raz kolejny, że zawsze należy mieć w zanadrzu proste hasło bezpieczeństwa oraz sygnał, którego możecie użyć w sytuacji, kiedy nie możecie mówić. Nie bójcie się używać tych rzeczy i nie róbcie nic na siłę, gdyż może stać się Wam krzywda. Jeżeli macie wykryte choroby układu oddechowego, układu krążenia oraz inne choroby cywilizacyjne, np. otyłość – breath play może nieść za sobą dużo większe ryzyko zdrowotne, dlatego praktyki te są odradzane w takich przypadkach.
Nie próbujcie takich aktywności po różnego rodzaju używkach, np. alkoholu, lekach czy narkotykach. Mogą one powodować opóźniony czas reakcji oraz brak wyczucia. Trzeźwość umysłu jest tutaj zdecydowanie konieczna.
Kolejnym aspektem jest uważanie na omdlenia. Jasne, będą fani takich praktyk, jednak tutaj ryzyko jest już bardzo duże, mogą wystąpić nieodwracalne zmiany w mózgu, dlatego również nie jest to zalecane.
Przy jakichkolwiek bardziej ryzykownych praktykach, dobrze jest znać podstawy pierwszej pomocy. Niestety, ale nigdy nie wiecie, kiedy takie umiejętności mogą się Wam przydać.
Bezpieczny, świadomy breath play dla niektórych osób może być świetnym doświadczeniem, jednak trzeba być świadomym zarówno jego plusów, jak i minusów.
