pegging znaczenie

Zamiana ról, czyli trochę o peggingu

W ostatnich tekstach mogliście dowiedzieć się trochę więcej o doborze uprzęży strap-on – jakie materiały będą przyjemne w noszeniu oraz na co zwrócić uwagę przy zakupie. Ale do czego tak właściwie wykorzystać uprząż oraz dildo? To połączenie jest idealne do coraz popularniejszej aktywności jaką jest pegging.

Pegging… czyli co?

Pegging jest tak naprawdę zamianą ról w relacji heteroseksualnej. Osoba z penisem jest penetrowana, np. dildem, przez osobę z cipką. Ot, cała filozofia. Termin ten powstał dopiero w 2001 roku w magazynie „The Stranger”. Magazyn ten organizował konkurs na nazwę tej konkretnej aktywności seksualnej i jak widać, pegging przyjął się znakomicie.

Aktywność ta uważana jest często za przejęcie władzy przez osobę z dildem. W końcu ten, kto ma penisa, ten ma władzę, prawda? No właśnie niekoniecznie. Pegging wcale nie musi wiązać się z dominacją, może być po prostu klasycznym stosunkiem, tylko z zamianą ról. Pegging również nie musi wiązać się z fetyszem czy z ostrym seksem, może być niezwykle delikatny i subtelny. Wszystko zależy od Waszej koncepcji i nastroju.

Zauważmy natomiast, że uprzęże strap-on można też wykorzystać w innych celach. Mogą być one wykorzystywane do penetracji osób z cipką, są specjalne uprzęże dla panów. Jednak wszystkie te rzeczy nie klasyfikują się do peggingu, a to na nim się tutaj skupimy.

Jak to tak naprawdę wygląda?

Jak to w seksie analnym, początki wcale nie muszą należeć do udanych. Odbyt nie jest przyzwyczajony do penetracji, więc warto go początkowo rozgrzać w celu rozluźnienia. Możecie zacząć od rimmingu, stymulacji palcami albo małymi gadżetami analnymi, np. korkami lub koralikami. Pozwoli to rozgrzać mięśnie, dzięki czemu włożenie samego dilda będzie dużo prostsze. Nierozgrzanie mięśni może skutkować bólem lub ich uszkodzeniem, dlatego kierujcie się swoim komfortem.

Początkowo poleca się raczej dilda o niewielkiej średnicy, później można kombinować już dowolnie z materiałem, rozmiarem czy kształtem. Wszystkie te rzeczy będą wpływać na doznania. Dildo należy umieścić stabilnie w uprzęży. Pozwoli to na lepsze wyczucie i panowanie nad używaną zabawką.

Wprowadzenie dilda wygląda w sumie tak samo jak wprowadzenie penisa do odbytu. Warto pomóc sobie ręką, gdyż wyczucie zabawki jest początkowo dosyć ciężkie. Na początku lepiej rozpocząć do płytkich, wolnych ruchów, żeby osoba penetrowana mogła się przyzwyczaić. Później tak naprawdę znowu wszystko zależy od Was – niektórzy pozostaną przy powolnej penetracji, gdyż jest ona dla nich przyjemniejsza, a niektórzy będą preferowali ostrzejszy seks.

Oczywiście nie zapominajmy o starym, dobrym lubrykancie. Odbyt się nie nawilża, dlatego dla własnego komfortu i bezpieczeństwa zaopatrzcie się w żel nawilżający. Do seksu analnego dobrze sprawdzają się gęstsze lubrykanty, które nie będą aż tak wysychać. Nie żałujcie żelu, lepiej mieć więcej poślizgu niż nieprzyjemne otarcia.

pegging znaczenie

Pozycje i praca rąk

Tak naprawdę możecie stosować dowolne kombinacje, jeżeli chodzi o pozycję. U zdecydowanej większości sprawdzi się klasyczna pozycja od tyłu, czy to klęcząc, czy to stojąc. Daje ona bardzo dobry dostęp do anusa drugiej osoby i pozwala odpowiednio nakierować dildo.

Jeżeli macie problem z trafieniem, niech kontrolę przejmie osoba penetrowana. Tutaj misjonarz czy jeździec będzie super. Wtedy druga osoba ma większe panowanie nad całym aktem, co na początku bywa bardzo przydatne.

Super opcją jest dodatkowa stymulacja penisa w trakcie całego aktu. I w tym wypadku większość pozycji Wam na to pozwoli. W dodatku osoba penetrowana ma wolne ręce, więc może zająć się potrzebami swoimi lub osoby penetrującej.

Wróćmy do higieny

I tak jak podczas każdego seksu analnego pojawiają się obawy o aspekt higieny. Przy w miarę zdrowym odżywianiu i regularnym wypróżnianiu w odbytnicy nie zalegają resztki kału, dlatego szansa na ubrudzenie się jest bardzo mała. Jeżeli macie obawy, lewatywa wciąż będzie najlepszą opcją, jednak dokładny prysznic powinien być całkowicie wystarczający!

Sprawdź też!

Dodaj komentarz