Czy planujesz swój seks?

Po przeczytaniu samego tytułu pewnie większość z Was skrzywiła się na myśl o zabiciu spontaniczności seksu. Trzeba przyznać, że planowanie życia seksualnego nie brzmi zbyt romantycznie i zachęcająco. Większość będzie kojarzyć tę praktykę z nudą i wypaleniem seksualnym, co jest na szczęście kompletną nieprawdą!

Chciałam więc odczarować trochę złą sławę, która zebrała się wokół planowania swojego życia seksualnego i pokazać, że w niektórych relacjach może być ono świetnym rozwiązaniem!

Brak czasu i życie codzienne

Bądźmy szczerzy, w dzisiejszych czasach ludzie mają tak dużo obowiązków, że często seks schodzi gdzieś na dalszy plan. Praca, studia, sprzątanie… Dlatego u wielu par ustalenie konkretnego terminu seksu może być jedyną opcją, żeby znaleźć czas dla siebie. Jest to świetna okazja, żeby zrobić sobie wolne od całego otoczenia i po prostu zająć się swoimi potrzebami oraz przyjemnością.

A gdzie spontaniczność?

Początki relacji są piękne, seks jest spontaniczny i jest go dużo. Z czasem wszystko się stabilizuje, początkowa intensywność zaczyna zanikać i pojawia się chęć powrotu do przeszłości. Zauważmy jednak, że początki relacji często również obejmują w pewnym stopniu planowanie aktywności seksualnej. Umawianie się na spotkanie, wymiana seksownych wiadomości, dobór bielizny. To wszystko możemy śmiało zaliczyć do planowania, gdyż często spodziewamy się seksu na tych spotkaniach.

Inaczej sprawa zaczyna wyglądać w przypadku wspólnego mieszkania. Randkowanie często ustaje, seksowne wiadomości również, gdyż mamy osobę partnerską na co dzień. I to będzie świetny moment na rozpoczęcie planowania swojego życia seksualnego!

Rozpocznij planowanie

Ustalcie jaka częstotliwość stosunków będzie dla Was odpowiednia. Dla niektórych znalezienie czasu na bliskość raz w tygodniu będzie wystarczająca, inni będą woleli większą lub mniejszą częstotliwość. Pamiętajcie, że nie trzymają Was żadne sztywne ramy, dlatego z czasem możecie zmieniać częstotliwość i zobaczyć, co sprawdza się u Was najlepiej.

Określcie co chcielibyście zawrzeć w swoim planie. Jeżeli macie swoje ulubione aktywności, to warto o nich wspomnieć. Możecie umówić się na wcześniejszą randkę, która da Wam więcej czasu dla siebie, ale równie dobrze możecie mieć chęć na szybki numerek, który Was usatysfakcjonuje.

Możecie z góry ustalić konkretne aktywności, które pozwolą Wam na wcześniejsze przygotowanie się, ale spontaniczność również może się sprawdzić! Jeżeli nie macie pomysłu, a chcielibyście spróbować czegoś nowego, wypiszcie różnorodne aktywności, pozycje czy zabawki erotyczne na karteczkach. Następnie wylosujcie jedną lub więcej karteczek na Waszej umówionej sesji i eksperymentujcie!

Pomimo zaplanowania stosunku, nie wywierajcie na sobie presji. Czasami zmęczenie i brak ochoty mogą Was zaskoczyć w najgorszym momencie. Dlatego też nie zmuszajcie się do niczego i nie miejcie pretensji. Zamiast tego ustalcie co innego – równie sprawiającego przyjemność. Obejrzenie wspólnie filmu porno albo maraton przytulania? A może po prostu rozmowa o swoich fantazjach i potrzebach. Planowanie seksu nie zmusza Was do niczego, po prostu daje Wam możliwość.

Zalety

Chyba największą zaletą tego typu aktywności jest to, że daje ona szansę na usprawnienie komunikacji oraz angażuje równomiernie wszystkie strony we wspólną seksualność. Każdy daje część siebie, co prowadzi do zasad, które będą wszystkim odpowiadać. Wytwarzacie pewną regularność, która przekłada się na umocnienie relacji oraz intymności. Dlatego też planowanie seksu wcale nie musi być nudną aktywnością, a wręcz przeciwnie! Może okazać się powrotem do pierwotnej intensywności w relacji.

Sprawdź też!

Dodaj komentarz